Jak podała „Polityka” w 44 numerze z 1999 r., w Polsce było w tym czasie 1600 super- i hipermarketów z kapitałem zagranicznym. Jesienią tego samego roku do miast posiadających taki sklep dołączył Sochaczew. Na początku października 1999 r. przy aleja 600-lecia otwarto supermarket Globi.
Sochaczew długo opierał się ekspansji zagranicznych marketów, a to z uwagi na dużą grupę kupców działających w naszym mieście. Słusznie obawiali się oni wyparcia drobnego handlu i spadku dochodów rodzimych sklepów. W mieście powstało nawet Stowarzyszenie Kupców i Przedsiębiorców Ziemi Sochaczewskiej, które skutecznie blokowało wejście na lokalny rynek zagranicznego kapitału.
Mimo wielu zabiegów Sochaczew nie oparł się tej tendencji. W ciągu kilku lat markety zaczęły powstawać jak grzyby po deszczu: Stokrotka, Biedronka, Hypernova, Kaufland, Patio. Jedne się zamykały, tak jak Stokrotka czy Hypernova (jej miejsce zajął Carrefour), inne wręcz przeciwnie, stawiały kolejne obiekty (Biedronka).
10 lat temu w Sochaczewie zaczęto mówić o budowie galerii handlowej przy wyjeździe z miasta w kierunku Warszawy. Pierwsza z nich powstała po prawej stronie, tuż za obwodnicą, na terenie gminy Sochaczew. W 2012 r. otwarto Obi, rok później McDonalds, Tesco i pozostałe sklepy znanych sieci handlowych.
W tym samym czasie głośno było już o budowie kolejnej galerii po drugiej stronie trasy Warszawa-Poznań. Miała ona stworzyć kompleks sklepów wraz z Carrefourem. Tak też się stało. Na otwarcie Sonaty 8 listopada 2014 r. przybyło pół miasta. Mimo ulewnego deszczu droga dojazdowa do nowej galerii była zupełnie zablokowana samochodami próbującymi wjechać na ogromny parking.
Przeciwwagę dla zagranicznych sklepów próbowała stworzyć sochaczewska PSS „Społem” inwestując w polską sieć dużych obiektów typu „Lux”. Powstało ich kilka na terenie miasta. W centrum, przy skrzyżowaniu ulic Żeromskiego i Pokoju, „Lux” otoczono pawilonami różnych branż. Ucywilizowało to handel w tym rejonie miasta i stworzyło dobre warunki dla klientów.
Jeżeli ktoś myśli, że Sochaczew został nasycony obiektami handlowymi, to się myli. W zeszłym roku, na miejscu dawnej mleczarni przy ul. Traugutta, stanął Lidl, a na obrzeżach miasta powstają duże sklepy sieci Dino. Rozbudowę planuje także galeria Sonata. Czy to będzie koniec tego typu inwestycji? Zapewne nie, bo jak pokazują badania, mieszkańcy Sochaczewa i jego okolic nadal posiadają zasoby pozwalające na funkcjonowanie coraz większej liczby placówek handlowych.