Sochaczew Sochaczew Sochaczew
Twarze z charakterem

Sztuka portretu jest zarezerwowana dla najlepszych malarzy. I takiego twórcę oraz jego prace można oglądać w Muzeum Ziemi Sochaczewskiej i Pola Bitwy nad Bzurą. Wystawę Stanisława Witolda Bieniasa otwarto 10 czerwca i będzie czynna przez miesiąc.

Artysta, sochaczewianin z pochodzenia, przywiózł do naszego miasta 70 obrazów, z czego większość stanowią portrety i to one przede wszystkim zachwyciły publiczność. Nie trzeba być bowiem wysokiej klasy specjalistą, żeby widzieć, że portrety Bieniasa są wyjątkowe. Każdy z nich opowiada własną historię. Ciepłą, nostalgiczną a jednocześnie pełną ekspresji. Artysta maluje głównie kobiety i dzieci, być może dzięki temu obrazy niosą taki ładunek piękna i emocji. Sam zresztą przyznaje, że maluje to, co piękne.

Malarka Barbara Jachimowicz widziała wszystkie sochaczewskie wystawy Stanisława Bieniasa i twierdzi, że obecna jest zdecydowanie najlepsza.

- Artysta zaprezentował niezwykły talent i profesjonalizm. Operuje jasną plamą, jego twórczość jest pogodna, postaci jakby rozświetlone,  ale jednocześnie przywiązuje on ogromną wagę do konturu i do detali. Każda praca Stanisława Bieniasa jest dziełem absolutnie skończonym - mówi Barbara Jachimowicz.

Malarz twierdzi, że to zamiłowanie do detali wyniósł ze studiów na architekturze, gdzie każda kreska musi mieć swoje uzasadnienie. Ale kreska Bieniasa to dużo więcej niż wyuczony w szkole element. To wrażenie konturu, którym opasuje plamę, ale jej nie ogranicza, powoduje jedynie, że obraz jest pełniejszy.

Twórca pokazał na wystawie m.in. kolekcję portretów dzieci, co nieodparcie przywodzi na myśl podobną część twórczości Stanisława Wyspiańskiego. Zdaniem uczestników wernisażu mogłyby one konkurować ze sobą, a Stanisław Bienias wcale nie musiałby stać w drugim szeregu za Mistrzem Wyspiańskim.

Zorganizowana przez sochaczewskie muzeum wystawa została otwarta podczas Dni Sochaczewa i, jak zaznaczył dyrektor placówki Paweł Rozdżestwieński, pokazano ją 45 lat po pierwszej prezentacji artysty w Sochaczewie. Wtedy swoje prace Stanisław Bienias wystawiał w nieistniejącym już Powiatowym Domu Kultury.

Dla artysty na pewno nie był to czas zmarnowany i chyba trzeba się cieszyć, że zamiast architektury, którą skończył na Politechnice Warszawskiej, wybrał jednak malarstwo. Bo portrety to tylko część jego twórczości. Stanisław Bienias ma w swoim dorobku pejzaże, kwiaty, elementy architektury oraz wiele wystaw w kraju i poza jego granicami.

Absolutną ciekawostką są prace przygotowane na wystawę w Kaliningradzie, pokazujące architekturę dawnego Królewca. Tych akwarelowych szkiców nie zobaczymy na sochaczewskiej wystawie, bo nie sposób na jednej ekspozycji pomieścić wszystko,  co namalował  Bienias. Ale to dobrze. To duża szansa na to, że ponownie zobaczymy prace autora. Zwłaszcza, że artysta, serdecznie przyjęty w Sochaczewie, zapowiada powrót do rodzinnego miasta z nowymi obrazami.

Wystawę w muzeum można oglądać do 10 lipca. Zachęcamy mieszkańców do obejrzenia portretów Stanisława Witolda Bieniasa, bo, jak powiedziała Barbara Jachimowicz, te prace trzeba kontemplować, do nich się wraca i nosi w pamięci. 

Jolanta Sosnowska

A A A
13-06-2017
godz.12:26
 


nadchodzące wydarzenia

sobota, 15.07.2023 r. 4284200 odwiedzin

Zapisz się na newsletter

e-mail       sms    
wypisz się
polecamy